Chodzi o to, aby nauczyć się tańczyć w deszczu. Dudniąca cisza. Echo. Euforia! Jedno proste zdanie zatrzymało pędzący wokół mnie świat. Nie mogłam o nim zapomnieć. Wracało jak bumerang. Dawało o sobie znać zawsze wtedy, gdy przychodziły chwile zwątpienia, gdy wokół pojawiały się głosy, że wybieram się z motyką na słońce.
I wcale nie myślę o wątpliwościach rodzących się w moim sercu. Znasz narzekaczy, którzy nawet bez szklanej kuli potrafią przewidywać przyszłość? Piszę „nawet”, aby podkreślić bezzasadność ich tez, ale nie wierzę w tego typu narzędzia Zawodowych podcinaczy skrzydeł nie brakuje.
Deszcz to nie tylko pozornie niesprzyjające okoliczności, ale dudniące kropelki ludzkich słów. Komentarze stojących w miejscu, którzy nie mają odwagi przyłączyć się do biegu.
Czy kiedykolwiek ktoś na Tobie postawił kreskę? Z ciebie to już nic nie wyrośnie. Nie wybieraj się z motyką na słońce. Mierz siły na zamiary. Na co ty się w ogóle porywasz? Bądź realistą. Zejdź na ziemię. Z jakiej bajki jesteś? Życie to nie bajka. To nie jest takie proste, jak ci się wydaje. To się nie uda. Brzmi znajomo?
Nieświadomi ignoranci radykalnie zmieniają bieg historii jednym czarnym zdaniem. Zapada zmierzch, który nie pozwala przebić się temu rodzącemu się światłu w Twojej podświadomości. Zostajesz zamknięty w ograniczeniach małego mówcy.
Jestem pewna, że chociaż raz w życiu musiałeś się zmierzyć z taką kreską. I co wtedy zrobiłeś? Rozbiłeś tę fasadę? Wykorzystałeś jak trampolinę czy stanąłeś przed nią z załamanymi rękoma?
Jestem też pewna, że chociaż raz w swoim życiu i Ty byłeś takim prorokiem. Ja także. Każdy z nas jest narażony na schematyzm myślenia, na zbyt krytyczne zdania rodzące się w naszych głowach, na niepotrzebną, niszczącą ostrożność, która podcina skrzydła naszym słuchaczom – dzieciom, uczniom.
Kreska. Taka niepozorna. Z boku, niezauważalna, a może zmienić losy nie tylko jednego człowieka, ale i całego świata.
Oto komentarze, z jakimi odrzucano kiedyś słynne książki, które przecież z czasem odniosły wielki sukces.
George Orwell: Folwark zwierzęcy
W Stanach Zjednoczonych nie ma popytu obecnie na książki o zwierzętach.
Anna Frank: Pamiętnik Anny Frank
Wydaje mi się, że ta dziewczyna nie ma jakiegoś specjalnego daru postrzegania ani też nadzwyczajnych uczuć, które wyniosłyby tę książkę ponad poziom ciekawostki.
William Golding: Władca much
Nie wydaje mi się, aby odniósł pan całkowity sukces, pracując nad tą książką, choć sam pomysł jest bardzo obiecujący.
D.H. Lawrence: Kochanek Lady Chatterley
Dla własnego dobra proszę nie publikować tej książki.
Irving Stone: Pasja życia
Długa i nudna opowieść o artyście.*
Sukces ma wielu ojców, porażka, ani jednego. Czy dzisiaj autorzy tych komentarzy chcieliby je ponownie ogłosić światu?
Jestem pewna, że Orwell, Golding i pozostali, mieli mnóstwo wątpliwości. Że czasami nie potrafili uzasadnić swojej drogi. Są takie przedsięwzięcia, których celowości czasami nie da się dookreślić słowami. To się czuje. Co by było, gdyby autorzy tych książek stracili nadzieję? Gdyby tak zagłuszyli wewnętrzny głos i nieodpartą, niewytłumaczalną chęć podążania w obranym kierunku?
a jej najsłodsze dźwięki słychać nawet podczas burzy.
Emily Dickinson
Z pewnością masz plany na nowy rok szkolny. Jestem pewna, że jakaś cząstka Ciebie marzy, aby zostawić coś ważnego po sobie. Dokonać radykalnej zmiany, w którą dzisiaj nikt nie wierzy. Jeśli czujesz opór, to znaczy, że podążasz w dobrym kierunku!
Idź po swoje marzenia, bo świat na to czeka! – niech takie zdanie dudni w Twojej głowie i głowach Twoich uczniów
Jeśli chcesz zbudować w swoich uczniach poczucie własnej wartości, zapraszam TUTAJ.
* Anthony Robbins, Obudź w sobie olbrzyma, przeł. Paweł Cichawa, Wydawnictwo Studio EMKA, Warszawa 2015, s.52.