Scenariusz teatralny z okazji 11 listopada
Spektakl zaczyna się tak…
Wszyscy ją znają, choć mało kto, potrafi ją dokładnie opisać.
Zawsze wywołuje poruszenie. Zagląda prosto w oczy, dotyka serca. – dziewczyna zagląda w oczy komuś z widowni
Bezcenna dla króla i biedaka.
Jej obecność jest tak delikatna, że nie sposób jej zauważyć. – dziewczyna wypuszcza z dłoni białe piórka i zdmuchuje je w stronę widowni
Ale jej brak, odczuwa każdy.
Moc i bezsilność przeplatają się w jej obecności.
Ofiarowana i wydzierana przez wieki. – dziewczyna tańczy w tym momencie w taki sposób, jakby była marionetką pociąganą za sznurki
Wszystkich i niczyja jednocześnie. – delikatnie pada skulona na podłogę
Muzyka cichnie. Zza kotary wiele głosów – O kim mowa, kto to jest? Znasz ją? – mówiących na raz, jednocześnie, ciszej, głośniej, aby było wrażenie tłumu.