Takich poradników na rynku jest dzisiaj mnóstwo. W dobie, gdy autorem może zostać każdy, wyczynem jest znaleźć coś wartościowego, co nie powiela znanych prawd. Tym razem wcale nie szukałam, a znalazłam
Trzy dni temu jechałam samochodem z moją siostrą. Rozmawiamy sobie o głupotach i nagle ni stąd, ni zowąd, podstawia mi pod nos książkę, mówiąc: Zobacz, była przecena, to kupiłam. Patrzę i nie wierzę! Przecież po jutrze muszę opublikować scenariusz lekcji wychowawczej właśnie na ten temat! Niewiele myśląc, mówię: Pożyczam do czwartku
Czy polecam? Z pełnym przekonaniem!
Poczucie własnej wartości to kompetencja, która często jest mylona z zarozumialstwem. Sharon Wegscheider-Cruse bardzo zgrabnie rozprawia się z tym stereotypem. Według niej poczucie własnej wartości to moja wartościowa tożsamość zasługująca na wszystko co dobre. Nie będąca wszelkim dobrem, ale na nie zasługująca.
Taka perspektywa diametralnie zmienia problem. Podkreśla, że docenienie siebie wymaga pracy. I nie chodzi tutaj o bezmyślne mantrowanie : Jestem wyjątkowa i absolutnie cudowna. Tutaj jest mowa o pokonywaniu barier, o pracy nad własnym charakterem i o nierezygnowaniu ze szczęścia.
Standardowo dzielimy ludzi na tych, którzy znają swoją wartość i tych, którzy siebie w ogóle nie cenią. Często z ulgą stwierdzamy, że z nami jest wszystko ok, bo przecież nie biczujemy się myślami pt. „jestem do niczego”. Oddychamy z ulgą, że problem zaniżonego poczucia własnej wartości nas nie dotyczy. Czyżby?
Życie nie jest czarno-białe. Pomiędzy pewnością co do mojej wartości, a kompletną niewiarą we własne możliwości istnieje wiele stanów pośrednich. Autorka wymienia siedem.
Nieprzystosowanie
Siedzę przy stole, słuchając rozmowy znajomych, wyglądam na osobę pewną siebie i rozluźnioną, ale tak naprawdę mam ściągnięte gardło. Dlaczego innym jest łatwiej się przystosować, uczestniczyć w rozmowie i być częścią grupy?
Gniew
Czy kiedyś w końcu nadejdzie moja kolej? Zawsze to ja wkładam więcej energii we wszystkie związki. Ciągle ktoś ma jakiś problem albo kryzys, który wydaje się ważniejszy od mojego. Mam dość martwienia się o innych i tego, że moje potrzeby zawsze są na ostatnim miejscu.
Zmęczenie
Wysoka pozycja i osiągnięcia w niczym mi nie pomagają. Kiedy wreszcie poczuję, że udało mi się coś skończyć, osiągnąć, i poczuję płynącą z tego satysfakcję? Jestem zmęczona ciągłym zdobywaniem, pracą, dążeniem do czegoś. Dlaczego nie mogę przestać?
Poczucie winy
Mam wrażenie, że powinnam robić coraz więcej, być bardziej wyrozumiała i pomocna. Za każdym razem, kiedy robię coś dla siebie, mam poczucie winy. Czuję ,że muszę dawać więcej, a brać mniej – obojętnie, czy chodzi o czas, pieniądze, czy też nakład pracy.
Samotność
Wydaje mi się, że wiele osób tak naprawdę mnie nie zna. Większość z nich wie o mnie tylko tyle, na ile im pozwoliłam. Gdyby wiedziały, co rzeczywiście czuję, co mnie gnębi i czego chcę, najprawdopodobniej przestałyby mnie lubić i szanować.
Poczucie wstydu
Wciąż prześladują mnie wydarzenia z przeszłości. Gdy tylko poczuję, że w moim życiu może wydarzyć się coś dobrego, przypominają mi się stare sytuacje i dawne uczucia, a wówczas znowu ogrania mnie złe samopoczucie. Czy kiedykolwiek uwolnię się od złych wspomnień i poczucia wstydu z przeszłości?
Rozżalenie
Poniosłam wiele strat. Czasami wydaje mi się, że już za późno na szczęście. Pewnych rzeczy już nie zmienię, pewnych ludzi nigdy nie poznam. Czy kiedykolwiek odrzucę stare żale i uczucia?
Czy któryś z tych stanów jest Ci bliski? Nie wiem jak Ty, ale ja jestem zaskoczona z jaką precyzją autorka przedstawiła te uczucia. Tak, jakby sama doświadczała ich w tym momencie…
I właśnie z taką trafnością jest prowadzona narracja. Z taką lekkością dotyka prawdy, nazywa to, czego sami nie potrafiliśmy nazwać. Zadając pytania typu: Czy twoje wewnętrzne dziecko umarło?, porywa w świat trudnych odpowiedzi.
Jednak nie zostawia Cię z nimi sam na sam. Czuwa. Wspiera, podaje rękę i pokazuje drogę. Demaskuje wrogów Twojego poczucia własnej wartości. Proponuje narzędzia, którymi możesz się wesprzeć w tej walce.
Ostatni rozdział nosi tytuł: Cztery ważne słowa: „Wszystko zależy ode mnie”. Niby banał, truizm, który słyszymy na każdym kroku, ale Cruse na tym nie poprzestaje. Wyszczególnia każdą dziedzinę życia, bierze pod lupę i obnaża bezlitośnie. Fakt, że daje do myślenia, to za mało.
W głowie masz mózg. W butach masz stopy. Możesz iść w dowolnym kierunku, jaki wybierzesz. Jesteś panem samego siebie. Wiesz, co robić. I to ty decydujesz, dokąd pójdziesz.
Znasz tę książkę? Czytałeś? A może po tej recenzji po nią sięgniesz? Napisz koniecznie
* Wszystkie cytaty pochodzą z recenzowanej książki.