W ramach FitEdukacji poza obszernymi merytorycznymi opracowaniami, scenariuszami lekcji i wyzwaniami, będziemy Wam także serwować różne ciekawostki z dziedziny edukacji zdrowotnej i nie tylko.
Gdy poszukiwałam materiałów do projektu, trafiła w moje ręce książka, którą od razu osądziłam po okładce. I mimo starego porzekadła, aby tego nie robić, trafiłam w dziesiątkę Polecam gorąco!
Zacytuję jeden z fragmentów, które zszokowały mnie najbardziej.
Jedna trzecia warzyw spożywanych przez Amerykanów to frytki, sałata lodowa i chipsy ziemniaczane, a Kongres USA zaklasyfikował pizzę jako warzywo – nic dziwnego, że wymienione wyżej choroby, związane z dietą, są codziennością dla milionów ludzi. Przeciętny Amerykanin spożywa około 130 funtów (60 kilogramów) cukru rocznie, włączając w to 53 galony (201 litrów) słodkich napojów. Pięćdziesiąt milionów Amerykanów codziennie żywi się w restauracjach z fast foodami. Zaledwie 10 procent zakupów w sklepach spożywczych stanowią świeże warzywa i owoce.
Niedawno amerykańskie stowarzyszenie zajmujące się żywieniem dzieci w szkole (ASNA), które w dużej mierze jest finansowane przez korporacje produkujące żywność i które twierdzi, że jego celem jest „lepsza służba amerykańskim dzieciom”, opublikowało niepokojący dokument. W celu „ograniczenia odpadów” świeże owoce, warzywa, pełne ziarno i żywność niskosodowa nie są już uznawane za niezbędny składnik szkolnych posiłków, podczas gdy śmieciowe jedzenie jest w tych szkołach refundowane, a nawet może być sprzedawane jako alternatywny szkolny posiłek.
Trudno nawet skomentować powyższy fragment… Wszystko się we mnie burzy!!!
Mam nadzieję, że taka rzeczywistość nie zagości w polskich szkołach i po to właśnie miedzy innymi powstał nasz projekt.