Kawa o poranku to dla wielu codzienny rytuał, bez którego nie wyobrażają sobie rozpocząć dnia. W filmach, reklamach, a nawet na kartach literatury pięknej to najbardziej rozsławiony napój, któremu przypisuje się wręcz magiczne właściwości. Aromat kawy to chyba najbardziej rozpoznawalny zapach w każdym zakątku świata.
Jeszcze trzy, cztery lata temu w moim domu także unosiła się woń kawy, którą zresztą lubię do tej pory. A dzisiaj nawet nasi goście wiedzą, że w naszym domu mogą napić się prawie każdej odmiany herbaty, ale kawy to tylko na specjalne życzenie ![]()
Pewnego dnia odkryłam informację, że pobudzającą moc kawy to mit. Zaczęłam badać temat. Przetestowałam na sobie i wiem, że mój mózg wcale jej nie potrzebuje. Jest wręcz przeciwnie.

Kawa o poranku to bardzo kiepski pomysł. W momencie, gdy nasz mózg potrzebuje alkalicznego napoju i uzupełnienia płynów, my fundujemy mu genialny eliksir na zakwaszenie i odwodnienie organizmu.
Kawa należy do produktów, które są wybitnie kwasotwórcze. Ma pH od 5,9 do 5,0, a jeśli dodamy do niej cukru, jej działanie jest jeszcze gorsze. Podobnie działa kakao, czekolada i czarna herbata.
Skoro kawa jest tak szkodliwa, to dlaczego się nie mówi o tym głośno? To proste – to drugi po ropie naftowej najczęściej sprzedawany produkt na świecie. Jeśli chcesz poczuć się zdrowo, powinieneś jak najszybciej zrezygnować z picia kawy.
Wykazuje ona bardzo silnie działanie uzależniające, dlatego przez pierwsze dni po odstawieniu kawy będziesz czuć się źle. Ja się czułam fatalnie. W tym okresie warto szczególnie dbać o zdrową, alkaliczną dietę i pić wodę o odpowiedniej kwasowości.
Jeśli już musisz wypić filiżankę kawy (ale spróbuj się jednak powstrzymać), zrób to później. Między 8. a 9. rano jest to zupełnie bez sensu, ponieważ nasz organizm jest wówczas w stanie pełnej gotowości do pracy, za sprawą kortyzolu.
A to wszystko dlatego, że kawie jest nie po drodze z kortyzolem, a przynajmniej nie rano. Jest to tzw. hormon stresu, który ma duży wpływ na metabolizm. W trudnych sytuacjach wydzielana jest jego większa ilość, przez co podnosi się stężenie glukozy we krwi, ponieważ organizm potrzebuje więcej energii i mobilizacji do działania. Kortyzol wzmacnia również siłę działania innych tzw. hormonów stresu – adrenaliny i noradrenaliny. W efekcie wspomaga organizm w poradzeniu sobie z tzw. stresorem – czyli dla wielu osób koniecznością rozpoczęcia rano pracy.
Od kawy możesz się odzwyczaić stopniowo, jeśli będziesz pić ją coraz rzadziej i z mniejszej ilości łyżeczek.

O wiele lepszym pomysłem, jest przywitanie dnia szklanką ciepłej wody z cytryną. Taki start jest wart uczynienia go nawykiem na równi z myciem zębów. Po jakimś czasie zresztą nie będziesz sobie wyobrażał, aby można było zacząć dzień inaczej, bowiem przyniesie Ci niebagatelne korzyści:
- dobrze wpłynie na metabolizm,
- usprawni działanie układu trawiennego i jelit,
- wspomoże oczyszczenie organizmu z toksyn i wydalenie produktów przemiany materii,
- doda energii i poprawi samopoczucie,
- poprawi koncentrację i jasność myślenia w ciągu dnia,
- pomoże aktywować pracę organów wewnętrznych.
Czyli dzisiaj nie umawiasz się z koleżankami na filiżankę kawy, tylko szklankę wody z cytryną, prawda? ![]()
Jeśli zainteresował Cię ten wpis, napisz o tym. To dla mnie ważne. Mam jeszcze w zanadrzu kilka zamienników kawy, które sama stosuję. A dodam, iż działają tak skutecznie, że wystarczają mi cztery godziny snu
Jeśli chcesz, chętnie się nimi z Tobą podzielę.
I koniecznie poślij ten post dalej ![]()


ŹRÓDŁA:
Beata Sokołowska, Alkaliczny styl życia, Warszawa 2015, MUZA SA.
Kamil Sztandera, Poranna kawa nie dodaje energii – to mit, http://innpoland.pl/117549,poranna-kawa-nie-daje-energii-to-mit-twierdza-naukowcy-lepiej-wypic-ja-pozniej [dostęp: 03.04.2017r.]
