smile

REWOLUCJA CYFROWA DEGRADACJĄ DLA MÓZGU (cz.1.)

fot. link
 

Pozwolę sobie rozpocząć ten artykuł od zacytowania fragmentu książki Manfreda Spitzera „Cyfrowa demencja”, który w trafny sposób ukazuje pewien absurd:

Wyobraźmy sobie, że ktoś wpada na pomysł, by skonstruować pedał gazu, który miałby służyć w szkołach jako urządzenie do trenowania mięśni łydek osłabionych na skutek zbyt małej ilości ruchu. „Jesteśmy jednym z najbardziej zmotoryzowanych narodów świata. Naszym uczniom potrzebny jest trening, musimy więc odpowiednio wcześnie pokazać im, jak prowadzi się samochód. Cóż nadaje się do tego lepiej niż pedał gazu umieszczony pod ławką każdego ucznia, z prawej strony krzesła. To gwarancja sprawnych łydek i wczesnego opanowania sztuki kierowania pojazdem” – tak teoretycznie mógłby wyglądać tekst wygłaszany przez pedagogów ruchu drogowego przed trzydziestu laty, gdyby nie to, że zawarta w nim argumentacja już wtedy byłaby dla każdego oczywistą śmiesznością. W przypadku mediów cyfrowych rzecz ma się podobnie i wielu ludzi zauważa, że rynkowa propaganda na temat rewolucji cyfrowej w szkołach nie jest prawdą.

CUDOWNE NARZĘDZIE DNIA POWSZEDNIEGO

Przychodząc na świat, zostaliśmy wyposażeni w niezwykle skomplikowany, a zarazem precyzyjny i superszybki narząd, który odpowiada za każdy, nawet najmniejszy ruch ciała, dobre samopoczucie, równowagę i harmonię psychiczną oraz procesy warunkujące życie. Od kondycji naszego mózgu zależy, jak dobrze orientujemy się w otaczającym świecie – pełnym wrażeń zmysłowych, informacji i relacji międzyludzkich.

Odżywiony, umięśniony i zadbany mózg to sprawny umysł. Jest on gwarancją koncentracji, pamięci, inteligencji, kreatywności, zdolności werbalnych i wiedzy. Duża odpowiedzialność jak na jeden organ. Zbyt duża, aby ją bagatelizować!

JESTEŚ TYM, KIM JEST TWÓJ MÓZG

Tylko używanie mózgu prowadzi do rozrostu jego ośrodków, które są odpowiedzialne za poszczególne funkcje. Mózg przypomina pracę mięśnia. Gdy nie jest używany, marnieje. Kiedy pracuje, zachodzą w nim zmiany, ale gdy jest bierny, nasze neuronalne oprzyrządowanie niknie.

Synapsa to główne miejsce przekazywania impulsu nerwowego z jednaj komórki nerwowej (neuronu) na drugą bądź bezpośrednio na narząd wykonawczy np. mięsień czy gruczoł. Wprawdzie w mózgu po dłuższej pracy umysłowej nie następuje przyrost jego masy, jak to się dzieje w przypadku mięśni po intensywnym wysiłku fizycznym, ale pracujące synapsy zwiększają swoją objętość. Jednak nieużywane zaczynają zanikać, aż w końcu obumierają. Mózg to nie jest twór statyczny, ale przypomina plac budowy.

Spitzer wielkość i fenomen naszego mózgu ujął w następujący sposób: Mózg ulega stałym zmianom pod wpływem pracy umysłowej. Dlatego nie mamy go tak, jak zwykliśmy mówić o sercu czy nerkach.  My mózgiem po prostu jesteśmy! (…) Wszystko bowiem, czym jesteśmy, to nie cielesna powłoka, lecz nasze dotychczasowe życie z całym bogactwem doświadczeń, których siedliskiem jest właśnie nasz mózg.

W procesie uczenia się, nasz mózg zmienia strukturę. Dosłownie powstają rzeczywiste ślady strukturalne. Wszystko czego się nauczymy i wszystko czego się nie nauczymy zostaje zapisane. Każde doświadczenie tworzy nas, jako odrębnego, niepowtarzalnego człowieka.

EDUKACJA PRZETWORZONA

Czym jest żywność przetworzona, każdy wie. Produkt pozbawiony wartości odżywczych. Żywność nieodżywcza. Oksymoron, na który większość się nabiera. Podobnie rzecz się ma z edukacją. Owczy pęd dyktuje konieczność wyposażania już nawet najmłodszych dzieci w laptopy, tablety i inne ustrojstwa, gwarantujące szeroki dostęp do wiedzy i edukacji. Tymczasem to prosta droga do cyfrowej demencji.

Byłabym hipokrytką, gdybym powiedziała, że wszystkie cyfrowe urządzenia to samo zło. Absolutnie tak nie uważam. Sama z nich często korzystam. Jednak równocześnie mówię STANOWCZE NIE DLA WPROWADZANIA W CYFROWY ŚWIAT NAJMŁODSZYCH!!! Tak jak alkohol jest dla ludzi, tak komputery i Internet także. Ale tak jak alkohol jest dozwolony dopiero od 18., ponieważ może zniszczyć mózg, tak rzecz powinna się mieć z komputerem czy telewizorem (barierę pełnoletniości oczywiście potraktujmy umownie). Jeden i drugi zmieniają strukturę mózgu! Nie mówiąc już o tym, że zbyt długie przebywanie w świecie online może wykluczyć z realu. Film pt. Sala samobójców ukazuje tę zależność zatrważająco wyraźnie.

Screen media, jak nazywają je amerykańscy psychiatrzy, w sposób nienaturalny uaktywniają systemy neuronalne w mózgu, prowadząc do zwiększonej czujności i rozdrażnienia, nadaktywności lub spowolnienia, obniżenia zdolności do skupiania uwagi i problemów ze snem. Z uwagi na zmiany na poziomie biochemicznym, przez pierwsze pięć lat życia, kiedy to kształtują się neurologiczne podstawy procesów uczenia się i regulacji emocjonalnej, nadmiar mediów ekranowych jest wysoce szkodliwy. Telewizja dla niemowląt i małych dzieci przerywa naturalną zabawę, ogranicza czas spędzony z rodzicami oraz wpływa na jakość i fazy snu.

Badania neurobiologiczne dowodzą, że używanie komputera może wywoływać u przedszkolaków ograniczenia koncentracji, a u starszych dzieci problemy z czytaniem. U dzieci szkolnych można zaobserwować coraz większe wyizolowanie społeczne, rosną problemy z umiejętnością odczytywania emocji na twarzy drugiego człowieka. Coraz więcej mówi się o konieczności kształtowania inteligencji emocjonalnej. Jednak żadne zabiegi tutaj nie pomogą, jeśli nie zlikwidujemy przyczyny, która tę inteligencję zabija.

Tylko nieprzetworzona żywność naprawdę odżywia. I tylko nieprzetworzona wiedza ma prawdziwą wartość. Nauka nierozerwalnie łączy się z wysiłkiem intelektualnym. Mięśnie nie powstają w trakcie przeglądania kolorowych czasopism ilustrujących sześciopaki. A mózg nie rozwija się, gdy odżywiamy go zmieloną papką.

POWIERZCHOWNOŚĆ ZAMIAST HERMENEUTYKI

Koncentracja jest kluczowym elementem efektywnej nauki. We wczesnym dzieciństwie wszystko jest interesujące. Zamiast namnażać ilość bodźców, powinniśmy je mądrze ograniczać, aby dać dziecku szansę na skupienie uwagi. Tylko na skutek silnej koncentracji na jakimś zjawisku znacznie lepiej je zapamiętujemy. Wówczas dopiero następuje intensywność przetwarzania, prowadząca do zmian w bardzo wielu synapsach, ułatwiając tym samym zapamiętywanie przetwarzanych treści. Natomiast jeśli taki wysiłek nie został wykonany, poznanie jest bardzo powierzchowne i nie zostaje zapisane w mózgu.

Hipokamp rozrasta się tylko wtedy, gdy mózg przetwarza informacje. Im trudniej, tym lepiej. Ale nie chodzi tu o wielość zadań w jednym czasie, lecz o stopień trudności. Mózg nie przetwarza docierających do niego bodźców we wszystkich obszarach równocześnie. Ma on centra odpowiedzialne za wzrok, słuch, dotyk, mowę, planowanie i wiele innych czynności. Zatem co się dzieje jeśli jednocześnie uczysz się, oglądasz film, przeglądasz Facebooka, rozmawiasz z kimś i prasujesz? Nie robisz NIC! Nic nie robisz dokładnie, tak naprawdę. Wielozadaniowość to przereklamowany produkt. Multitasking sprawdza się tylko w łączeniu rzeczy trudnych z bardzo łatwymi, wykonywanymi odruchowo, które stały się już naszym nawykiem.

Myślę, że czas zacząć ograniczać ilość prezentacji multimedialnych i projekcji filmów podczas zajęć edukacyjnych. Czasami lepiej wrócić do tradycyjnych środków dydaktycznych. Efektywna nauka nie zawsze idzie w parze z efektowną. A jeśli chcemy zainteresować uczniów czymś innym, czymś dla nich rzadkim, to książka będzie idealnym produktem smile

OSTRZEŻENIE! FAST FOOD EDUKACYJNY ZABIJA MÓZG!

Jeśli pomimo młodego wieku odczuwasz zakłócenia pamięci, uwagi i koncentracji, a także deficyt emocjonalny i objawy ogólnego otępienia, doświadczasz symptomów cyfrowej demencji.

 



ŹRÓDŁA:

Manfred Spitzer: Cyfrowa demencja. W jaki sposób pozbawiamy rozumu siebie i swoje dzieci, przeł. A. Lipiński, Słupsk 2013, Wydawnictwo Dobra Literatura.
Marzena Żylińska: Uczenie się jako proces konstruowania wiedzy, [w:] Kwartalnik Edukacyjny, 4 (75), zima 2013.
http://www.forumneurologiczne.pl/wiadomosc/czym-sa-synapsy/18624.html

 

Jeśli temat Cię zainteresował, koniecznie przeczytaj kolejne artykuły z tego cyklu:
 
Shopping Cart
Scroll to Top