Kto nie lubi chałwy? Pewnie jakieś jednostki podniosą rękę, ale ja osobiście takich nie spotkałam w swoim życiu A kto z Was czytał skład takiej sklepowej chałwy? Dłuuuuugi, prawda? Ledwo się mieści na tym wąskim papierku. Oznacza to tyle, że jest w niej więcej chemii niż prawdziwego jedzenia…
Polecam więc wersję domową – tania, szybka, bardzo zdrowa i najpyszniejsza na świecie
SKŁADNIKI: sezam, miód, kakao lub czekolada 70% (opcjonalnie)
WYKONANIE: 200-250 g jasnego sezamu mielimy na pył. Dodajemy pół szklanki miodu i znowu mielimy, do uzyskania jednolitej masy. Możemy poprzestać na takiej wersji lub dodać kilka łyżek ciemnego kakao albo (wg mnie jeszcze pyszniejsza opcja tabliczkę rozpuszczonej w kąpieli wodnej czekolady 70%. Wszystko mielimy raz jeszcze, wykładamy do pojemnika i wkładamy do lodówki.
Ostatni etap można pominąć U nas taka chałwa najczęściej od razu jest zjadana
Sezam usprawnia działanie mózgu. Poprawia pamięć, zwiększa koncentrację, dodaje energii.
Poza tym:
- Nasiona sezamu zawierają zestaw substancji odżywczych o właściwościach łagodzących stres.
- Minerały takie jak magnez oraz wapń działają rozkurczowo, regulując funkcjonowanie mięśni, tzn. ich skurcze i rozkurcze.
- Tiamina (witamina B1) ma działanie uspokajające i wspomaga właściwe funkcjonowanie układu nerwowego. Jej niedobór może prowadzić do kurczy mięśni, huśtawek nastrojów oraz depresji.
- Tryptofan to niezbędny aminokwas, który bierze udział w produkcji serotoniny – neuroprzekaźnika, który redukuje ból, reguluje cykl snu i czuwania oraz nastrój. Jej niedostatek w mózgu może być przyczyną stanów lękowych oraz depresji.
Więcej o właściwościach sezamu możesz przeczytać TUTAJ.
A jeśli masz ochotę na więcej takich zdrowych pyszności, polecam Ci CZEKOLADOWE MUFFINY, DAKTYLOWE SZALEŃSTWO, KOKOSOWE MUFFINY I ŻURAWINOWE KULKI.