Od stycznia lub od któregoś poniedziałku z kolei masz „silne postanowienie”, że nie jesz już niczego niezdrowego. Wiesz, że fast foody i słodycze Ci nie służą, zatem podejmujesz decyzję bardzo racjonalną i przemyślaną. No właśnie, czy faktycznie przemyślałeś wszystko, co było trzeba?
Jeśli złamałeś swoje postanowienie i wróciłeś do niego ponownie po 3. dniach totalnego obżarstwa – nie przemyślałeś.
Dobry plan zmiany musi przewidzieć trudności i naszą odpowiedź na takie sytuacje. Jak wiesz, w życiu nie liczą się okoliczności, jakie nas spotykają, ale nasza reakcja.
Gdy chcesz wprowadzić do swojego życia tak poważną zmianę, jaką jest zmiana sposobu odżywiania, musisz przemyśleć cały proces. Nie tylko proces planowania zakupów, przygotowywania posiłków i spożywania ich, ale także proces rezygnacji ze starych nawyków.
Czy istnieją sposoby na to, aby zapanować nad pokusą, mimo, że angażuje ona nasz system gorący i niemal automatycznie wzbudza w nas reakcje impulsywne? (…)*
Jeśli naszą pokusą jest ciastko, wówczas aspektami konsumpcyjnymi tej pokusy będą takie atrybuty jak smak czy zapach czy konsystencja. Wymiar poznawczy natomiast będzie w tym przypadku reprezentowany przez informacje dotyczące składników (mąka, cukier, proszek do pieczenia), konsekwencji spożycia (poczucie winy, zakwaszenie organizmu), czy związków z innymi obiektami (bita śmietana wygląda jak chmurka płynąca po niebie).*
Gdy koncentrujesz swoją uwagę na emocjonalno-motywacyjno-konsumpcyjnym wymiarze pokusy w znacznej mierze utrudniasz sobie zapanowanie nad nią!
Gdy wyobrażamy sobie, jak słodziutkie, pachnące, mięciutkie i pyszne jest ciastko, wówczas nasza samokontrola polegająca na powstrzymaniu się od sięgnięcia po tę przyjemność będzie bardzo ograniczona. Jednak gdy skupimy swoją uwagę na tym, że jest zrobione ze składników, które nie sprzyjają naszemu zdrowiu, a raczej nam szkodzą, a co więcej, po jego zjedzeniu czujemy się ociężali i mamy mdłości, wówczas prawdopodobieństwo rezygnacji z pokusy staje się większe. Także odwrócenie uwagi od pokusy a szczególnie jej „gorących” wymiarów jest bardzo pomocne.*
Wniosek: Wszystko jest w naszej głowie!
* Ewa Jarczewska-Gerc, Rola wyobrażeń w osiąganiu celów. Symulacje mentalne, Difin, Warszawa 2015, s. 35.