CAŁOROCZNE WYZWANIE CZYTELNICZE, ale o co chodzi?
Ani tytuł, ani nazwisko autora nigdy nawet nie obiły mi się o uszy, ale nic tam. Decyzja została podjęta. Przez jedną i drugą stronę. Najostrożniej jak mogłem wziąłem książkę do ręki i przekartkowałem ją, wprowadzając w trzepot jej strony. Opuściwszy swą klatkę, wreszcie wolna rozbłysła fajerwerkiem złotego pyłu. W pełni zadowolony z wyboru ruszyłem labiryntem w drogę powrotną, ściskając książkę pod pachą […]
CAŁOROCZNE WYZWANIE CZYTELNICZE, ale o co chodzi? Czytaj więcej »