CZY KSIĄŻKI MOGĄ NAS NAUCZYĆ ŻYCIA? Pomysł na lekcję promującą czytelnictwo


Często można usłyszeć takie pytanie od naszych uczniów, prawda? Niestety niektóre lektury są tak oderwane od rzeczywistości i współczesnych realiów, że trudno byłoby udzielić twierdzącej odpowiedzi. Jednak nie załamujmy się, przecież jest mnóstwo tekstów w naszej literaturze, z których możemy stworzyć piękną lekcję życia.

Jakiś czas temu rozpoczęłam taki cykl, w którym proponuję wybrany tekst i zakres zagadnień, jakie można na jego podstawie omówić z uczniami. W pierwszej kolejności wzięłam pod lupę „Ósmy dzień tygodnia” Marka Hłaski. Jeśli nie miałeś okazji zobaczyć tematów, jakie warto poruszyć podczas omawiania tej książki, zapraszam Cię tutaj.

Dzisiaj zaproponuję Ci zajęcia na temat porozumiewania się i na temat braku porozumienia. To jest materiał, który wystarczy na trzy lekcje, więc jeśli chcesz się zmieścić w 45. minutach, wybierz tylko niektóre punkty.

1. Wybierz pięciu uczniów, którzy będą przedstawiać przysłowia jako kalambury. Każdemu wręcz jego hasło. Niech ustawią się w kolejce. Uprzedź, że włączysz zegar/stoper. Każdy będzie miał tylko minutę na zaprezentowanie swojego hasła w dowolny sposób poza mową. Można robić wszystko poza mówieniem i pisaniem. Wygrywa ten, którego przysłowie klasa odgadnie najszybciej.

Hasła:
* Mówił dziad do obrazu, a ten do niego ani razu.
* Kto pyta, nie błądzi.
* Każdy jest kowalem swego losu.
* Strach ma wielkie oczy.
* Jak sobie pościelesz, tak się wyśpisz.

2. Podsumujcie to zadanie tworząc bank różnych sposobów porozumiewania się.

3. Zapytaj uczniów, jakie warunki muszą być spełnione, aby powstał komunikat językowy. Z pewnością powiedzą o nadawcy, odbiorcy i komunikacie. Jako podsumowanie i wniosek przedstaw im poniższy schemat.

4. Najczęstszym sposobem komunikacji jest oczywiście ta werbalna. W ten sposób najszybciej się z kimś dogadamy. To dlaczego w „Małym Księciu” pojawia się takie stwierdzenie, że Mowa jest źródłem nieporozumień? – w ten sposób wprowadź swoich uczniów do kolejnego zadania, w którym będą musieli zająć stanowisko wobec problemu.


Podaj temat lekcji: JAK ZE SOBĄ NIE ROZMAWIAĆ, CZYLI LEKCJA ŻYCIA NA KARTACH LITERATURY


Podziel salę na dwie części, np. sznurkiem, bibułą, tasiemką. Po prawej stronie klasy powieś kartkę z napisem: WEDŁUG NAS MOWA JEST ŹRÓDŁEM NIEPOROZUMIEŃ, a po drugiej stronie kartkę z napisem: WEDŁUG NAS TYLKO ZA POMOCĄ MOWY MOŻNA SIĘ W PEŁNI POROZUMIEĆ.

Poproś uczniów, aby każdy z nich zajął miejsce według własnego uznania. Niech każdy usiądzie w tej części sali, z którą zgadza się ideologicznie. Uprzedź, że będą prowadzili ze sobą debatę na ten temat. Podczas całej lekcji będą zbierać argumenty, które pomogą im w finałowej dyskusji. Przygotowanie będzie podzielone na kilka etapów.

   Teraz daj uczniom 5 minut, aby w swoich grupach spisali wstępne myśli, jakie mają na ten temat.

5. Wybierz dwóch uczniów – chłopaka i dziewczynę, którzy odczytają na głos wiersz Wisławy Szymborskiej „Na wieży Babel”. Poproś ich, aby stanęli do siebie tyłem, a bokiem do klasy. Wręcz im teksty utworu i włącz podkład muzyczny, z którym będą czytać uwzględniając oczywiście podział na role.


Wisława Szymborska

Na wieży Babel

– Która godzina? – Tak, jestem szczęśliwa,
i brak mi tylko dzwoneczka u szyi,
który by brzęczał nad Tobą, gdy śpisz.
– Więc nie słyszałaś burzy? Murem targnął wiatr,
wieża ziewnęła jak lew, wielką bramą
na skrzypiących zawiasach. – Jak to, zapomniałeś?
Miałam na sobie zwykłą szarą suknię
spinaną na ramieniu. – I natychmiast potem
niebo pękło w stubłysku. – Jakże mogłam wejść,
przecież nie byłeś sam. – Ujrzałem nagle
kolory sprzed istnienia wzroku. – Szkoda,
że nie możesz mi przyrzec. – Masz słuszność,
widocznie to był sen. – Dlaczego kłamiesz,
dlaczego mówisz do mnie jej imieniem,
kochasz ją jeszcze? – O tak, chciałbym,
żebyś została ze mną. – Nie mam żalu,
powinnam była domyślić się tego.
– Wciąż myślisz o nim? – Ależ ja nie płaczę.
– I to już wszystko? – Nikogo jak ciebie.
– Przynajmniej jesteś szczera. – Bądź spokojny,
wyjadę z tego miasta. – Bądź spokojna,
odejdę stąd. – Masz takie piękne ręce.
– To stare dzieje, ostrze przeszło
nie naruszając kości. – Nie ma za co,
mój drogi, nie ma za co. – Nie wiem
i nie chcę wiedzieć, która to godzina.

6. Gdy scena nieporozumienia między kochankami zostanie „odegrana”, zadaj uczniom następujące pytania:

* Dlaczego ten wiersz nosi taki tytuł?
* Co jest przyczyną nieporozumienia tych dwojga ludzi?
* Czy mieliście kiedyś taką sytuację, że opowiadacie o czymś komuś, że o coś pytacie, czymś się dzielicie i czujecie się kompletnie niezrozumiani? Jakie emocje Wam wtedy towarzyszą?
* Co musiałoby się wydarzyć, aby bohaterowie tego wiersza doszli do porozumienia?

   7. Daj uczniom czas na dopisanie kolejnych argumentów broniących ich tezę.

8. Czasami ludzie pytają się wzajemnie o swoje marzenia. Kiedy jednak nie otrzymują odpowiedzi, jakiej się spodziewają, budują mur nieporozumienia. Podobnie było w przypadku bohaterów „Ósmego dnia tygodnia” Marka Hłaski (mowa o Agnieszce i jej ojcu) – po takim wstępie, poproś kolejną parę (chłopaka i dziewczynę) do odczytania fragmentu prozy. Dodatkowo zaproś także trzeciego ucznia do roli narratora.

9. Poproś, aby ona czytając, siedziała na parapecie i patrzyła w okno, a on, aby siedział na krześle. Narrator niech stoi z boku. Wręcz im teksty i włącz podkład muzyczny.

Uwaga! Jeśli uczniowie nie czytali tej książki, musisz ich wprowadzić w realia tamtej Polski.


– Marzysz, córeczko?
– Tak.
Usiadł ; swoim zwyczajem splótł ręce na kolanach. Pochylił się cały w jej stronę.
– Chciałbym wiedzieć o czym? – powiedział, starając się, aby wypadło to żartobliwie.
– Królewicz z bajki.
– Ma pałac?
– Chwilowo nie, ale prze kilka lat mieszkał w pałacu.
– Był zbudowany z kryształu?
– Tak. Z małą domieszką betonu i stali.
– Co widział ze swojego okna?
– To zależy. Przypuszczam, że niewiele. Tam zakładają na okna takie żelazne koszulki, żeby nie przychodziła ci ochota zwiać. W tym na pewno jest jakiś humanizm, ale jeśli ktoś ci zaśpiewa piosenkę o więźniu, który przez kraty ogląda błękit nieba, masz prawo w to nie wierzyć. W rzeczy samej nie widać nic.
– O czym ty mówisz, Agnieszka?
– W porządku – powiedziała. – Wszystko jest w porządku. Wyglądasz na czterdzieści pięć lat (wcześniej ojciec ją pytał o to, na ile wygląda, nie chciał słyszeć prawdy, ale chciał się poczuć lepiej, chciał w jej oczach wyglądać młodziej), za rok będziemy produkować o piętnaście procent więcej opon do traktorów niż obecnie, Zawadzki w końcu wyprowadzi się do wszystkich diabłów, a nasze niebo nie jest puste: kilka tygodni temu wszystkie gazety zamieszczały fotografie polskich odrzutowców. Będziemy także eksportować polskie samochody do Pakistanu, a  liczba górników, którzy są amatorami pszczelarzami, wzrośnie pięciokrotnie. Wszystko jest w porządku – krzyknęła – tylko nie każcie mi mówić tego, o czym ja myślę i jak myślę!

   10. Daj uczniom 5 minut na samodzielne zapisanie wniosków do debaty.

11. Poproś uczniów, aby w parach zastanowili się w których sytuacjach dochodzi do takiego braku porozumienia, jakie zostało przybliżone w „Ósmym dniu tygodnia”. Niech ułożą krótki dialog, który następnie zaprezentują klasie. Przykładowo może to być rozmowa rodzica z dzieckiem na temat tego, co słychać w szkole, albo odpowiedź ucznia na pytanie nauczyciela czym się interesuje, itp.

12. Wyznacz kilka par do prezentacji przygotowanych dialogów.

13. Postarajcie się podsumować sytuacje zaprezentowane przez Szymborską i przez Hłaskę, włączając w to także dialogi przygotowane przez uczniów. Znajdźcie wspólny mianownik.


Wniosek: Kto nie jest dobrym słuchaczem, nie jest dobrym rozmówcą.


14. Czas na klasową debatę. Poproś, aby obie grupy usiadły naprzeciwko siebie. Zainicjuj dyskusję i pozwól swoim podopiecznym, aby zajmowali stanowisko w tej sprawie. Z pewnością zrodzi się chaos. Gdy zobaczysz, że będzie on przeszkadzał także Twoim uczniom, zrób przerwę i zapytaj, co należy zrobić, aby zapanował porządek w tej debacie. Oczywiście padnie hasło, że brakuje zasad, których wszyscy rozmówcy powinni się trzymać. 

15. Stwórzcie regulamin debaty i wróćcie do niej z powrotem.

16. Jednym z argumentów, jaki prawdopodobnie się pojawią po stronie tych, którzy uważają, że mowa jest źródłem nieporozumień, będzie fakt, że czasami używamy pojęć, pod którymi każdy z nas rozumie co innego. Tutaj można zrobić dygresję o homonimach i homofonach. A poza tym, proponuję zaprezentować uczniom filmik traktujący o zmianach znaczeń danych wyrazów na przestrzeni dziejów. Jest naprawdę bardzo ciekawy wink

17. Po zakończonej debacie należałoby ją podsumować. Proponuję wrócić do tematu lekcji i poszukać odpowiedzi na zawarte w nim pytanie. Stwórzcie zaprzeczony dekalog właściwej komunikacji.

Przykładowo:

JAK ZE SOBĄ NIE ROZMAWIAĆ? Antydekalog

  1. Nie bierz pod uwagę kontekstu wypowiedzi swojego rozmówcy.
  2. Nie słuchaj tego, co druga osoba do Ciebie mówi, tylko myśl nad swoją odpowiedzią.
  3. Nie pozwalaj nikomu wypowiedzieć się do końca.


Na przygotowanie tej lekcji poświęciłam kilka godzin. Mam nadzieję, że z niej skorzystasz wink Napisz, co o niej sądzisz. A jeśli Twoim zadaniem przyda się komuś innemu, udostępnij ją Twoim znajomym smile

 

                                                                                                                               

  

Shopping Cart
Scroll to Top