Słyszysz głos. Tylko Ty. Chcesz za nim iść. Idziesz. Czujesz, że cały wszechświat Ci sprzyja. Nagle pojawia się mur. Więc…, chcesz się cofnąć, ale…
Wciąż słyszysz ten głos. Wiesz, że jak wrócisz, nic już nie będzie takie, jak przedtem. Że będziesz się czuł jak w klatce, jak w za ciasnych butach, jak w maluchu, a przecież przed chwilą pędziłeś mercedesem.
Gdy zobaczysz widok na miasto z 10. piętra, panorama pięć poziomów niżej już nie wywoła dreszczy. Gdy poczujesz, że możesz pomóc dziesiątkom, to już kilka uśmiechów jest za mało. Kiedy zasmakujesz wolności w tym, czego i jak chcesz uczyć, wejście z powrotem w bezlitosny system rozrywa Ci serce…
Tak się poczułam, gdy dostałam informację, że moje kilkumiesięczne starania o dofinansowanie dla FitEdukacji zderzyło się ze szklanym murem biznesowego wymiaru opłacalności.
Potrzebowałam lekarstwa. Jak zawsze w takiej sytuacji sięgnęłam po słowa. One potrafią ukoić, uleczyć, podnieść, zmienić perspektywę.
Mój wzrok zatrzymał się na książce, która czekała na swoją kolejkę już kilka lat!
To niesamowite!
Dla tych, którzy kochają swoją pracę tak bardzo, że chcą inspirować innych i pomóc im odnaleźć życiową pasję.
Po tym jednym zdaniu już wiedziałam, że nie odkleję się od tej książki
Dawniej myślałam, że tylko tacy ludzie jak Matka Teresa albo Gandhi mają życiową misję. Ale wszyscy ją mamy. Jak ją odnaleźć? Wsłuchując się w swoje życie.
A co ze wszystkimi ślepymi zaułkami na mojej ścieżce kariery? Nie ma czegoś takiego. W boskiej gospodarce nic się nie marnuje. Z czasem wszystkie kropki dają się połączyć. W dzieciństwie uwielbiałam książeczki z rysunkami powstającymi z połączonych kropek. Każda miała swój numer, dzięki czemu łatwiej było odtworzyć rysunek. W prawdziwym życiu kropki nie są ponumerowane.
Wyboista ścieżka mojej kariery długo wyglądała na labirynt bez wyjścia, dopóki któregoś dnia wszystkich kropek nie połączyła jedna linia. Bóg pisze równo, chociaż stawia krzywe litery. Uwielbiam ten wers z piosenki zespołu Rascal Flatts: „Bóg pobłogosławił krętą ścieżkę, która doprowadziła mnie prosto do ciebie”. Bóg naprawdę pobłogosławił moją Kretą ścieżkę. Nigdy nie zgubiłam drogi. Bóg zawsze dokładnie wiedział, gdzie jestem.
Mówi się, że życie to coś, co upływa, kiedy ty jesteś zajęty snuciem planów na przyszłość. (…) Niektórzy próbują wytyczyć swoją ścieżkę kariery i zaplanować każdy krok, ale rzeczywistość jest dużo bardziej szczodra. Ślepy zaułek tak naprawdę prowadzi okrężną drogą na nową trasę, którą nie planowałeś iść.*
Nie wiem, co będzie dalej, ale wiem, że podobają mi się wszystkie kropki w moim życiu i czekam, aż zobaczę obraz, które stworzą. To będzie coś wielkiego, bo Ktoś Wielki tym zarządza
Jeśli jesteś w podobnym miejscu jak ja, życzę Ci dystansu z lotu ptaka, abyś mógł swój gobelin zobaczyć szybciej niż ja
* Regina Brett, Bóg zawsze znajdzie ci pracę, przeł. Olga Siara, Insignis, Kraków 2014