Co robimy na obiad? Czy w Waszym domu też często pada to pytanie? Czyli mamy podobnie
Kilka miesięcy temu moja szwagierka zaprosiła nas na pyszne, wegetariańskie danie i od tamtej pory, gdy się zaczynam zastanawiać nad garami, sięgam po zieloną soczewicę.
Kotlety te serwuję na co dzień i od święta. Na obie okazję są idealne. Poczęstowałam nimi nawet swoich byłych uczniów. Żeńska część grona była zachwycona, męska stwierdziła, że da się zjeść
Koniec opowieści, przechodzimy do rzeczy
SKŁADNIKI: pół kilo zielonej soczewicy, woreczek kaszy jaglanej, 2 cebule, cztery ząbki czosnku, dwie marchewki, dwie szklanki słonecznika (można znacznie więcej), sól himalajska, czarny pieprz, oregano, papryka słodka, papryka chili, lubczyk, 3 jajka, 3 łyżki mąki ryżowej, kilka liści laurowych, kilka ziaren ziela angielskiego
WYKONANIE: W osobnych garnkach gotujemy kaszę jaglaną (z odrobiną soli) i soczewicę (też osoloną). Gdy ostygną, przekładamy je do dużej miski. Prażymy słonecznik i wrzucamy. Podsmażamy cebulę razem z czosnkiem, liściem laurowym i zielem angielskim. Wyciągamy i wyrzucamy przyprawy, a cebulę z czosnkiem dodajemy do całości. Dwie marchewki ścieramy na dużych oczkach i dodajemy. Wrzucamy trzy całe jajka, mąkę ryżową i wszystkie przyprawy (do smaku). Wszystko blendujemy bardzo dokładnie, aż powstanie gładka masa. Na rozgrzany tłuszcz wrzucamy kotleciki. Można je nakładać łyżką.
WSKAZÓWKA: Jeśli masa jest za rzadka, można zrobić panierkę z jajka i mąki ryżowej.
Smacznego zdrowego